środa, 10 grudnia 2014

Bez loków

Opuściłam trzy wpisy, ponieważ myłam włosy jedynie szamponem Glis Kur Ultimate Oil Elixir (którego zapachu początkowo nie mogłam znieść, a teraz go uwielbiam), więc i skręt był mało efektowny.
Dzisiaj natomiast pokażę jak wyglądają moje włosy gdy się jedynie falują.


Mycie:
- odżywka Mrs. Potter's z Lotosem i Kolagenem (dwukrotne mycie)


Nawilżenie:
- maska
Biovax do włosów przetłuszczających się (trzymana na włosach 1h)  

Stylizacja:
- odsączenie wody po umyciu
- rozczesanie zwykłym grzebieniem
- zawinięcie włosów w tetrę na jakieś 30 minuty
- związanie mokrych włosów w ślimaka i pozostawienie do wyschnięcia
- wgniecenie na suche końcówki kropli jedwabiu Sleek Silk


Uwielbiam loki, ale nie będę ukrywała, że fale są zdecydowanie wygodniejsze.
Nie trzeba ich reanimować na drugi dzień (wystarczy ponownie zawinąć w ślimaka), i niemal zawsze wyglądają ładnie, a z lokami jest różnie.
Dodatkowo, loki najlepiej nosić rozpuszczone, co przy małym dziecku jest dość uciążliwe (zwłaszcza, że syn lubi za nie ciągać).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz