niedziela, 16 listopada 2014

Mycie odżywką

Przeczytałam na blogu www.kasianafali.pl/ że kręconowłose powinny myć swoje loczki odżywką a nie szamponem.
Nie dosyć, że ma to pomóc w lepszym skręcie, to dodatkowo skalp jest mniej podrażniony niż po myciu szamponem.
Początkowo myślałam, że jak? Toż to nie wymyje brudu. Ale co mi szkodzi spróbować?
Kupiłam więc w Auchan polecaną odżywkę (balsam) Mrs. Potter's z Lotosem i Kolagenem zwiększający objętość. Czemu akurat ten? Bo ładnie pachniał :P
Za 500ml zapłaciłam 7,99zł (inne odżywki tej firmy są po 6,99zł), więc nawet jak nie sprawdzi się do mycia, to będę miała odżywkę, jako że z odżywek do spłukiwania mam tylko Garnier z Awokado i Masłem Kariite, która na moich włosach nie robi nic (a też mnóstwo zachwytów nad nią słyszałam).

Tak więc dzisiejsza pielęgnacja wygląda następująco:

Mycie:
- odżywka Mrs. Potter's z Lotosem i Kolagenem (dwukrotne mycie, odżywki poszło sporo, mieszałam ją z wodą, ale i włosy miałam mocno przetłuszczone)

Stylizacja:
- odsączenie wody po umyciu
- rozczesanie zwykłym grzebieniem (muszę kupić z szerokimi ząbkami)
- na mocno wilgotne włosy wgniecenie niewielkiej ilości odżywki Avon Advance Techniques - daily shine
- od razu po odżywce wgniecenie nieco większej ilości niż ostatnio Żelu z Aloesu Flos-Lek
- pozostawione do naturalnego wyschnięcia

Po wyschnięciu teoretycznie powinnam włosy odgnieść z nadmiaru żelu, aby nie były posklejane, ale nie musiałam tego robić, więc albo mam za słaby żel albo za mało go daje.


Loczki z przodu wyszły całkiem ładne i chyba nawet większe niż poprzednio




Niestety włosy z tyłu wyglądają tak sobie.
Tzn. wyglądają na pewno lepiej niż poprzednio, bo mocniej się zakręciły, ale mimo wszystko jak dla mnie za słabo.
Nie wiem czy to wina cięcia, czy stylizacji.
Możliwe że loczki prostują się pod własnym ciężarem podczas naturalnego schnięcia, a może daje za mało żelu zwłaszcza na spodnią warstwę. Zresztą na zdjęciu widać, że tylko dwa paska się "zżelowały".


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz